Posty, komentarze, prywatne wiadomości i bezpośrednie rozmowy – wszystko wskazuje na to, ze było warto 🙂 Mimo że nie wszyscy dąbrowscy dyrektorzy i nauczyciele zdecydowali się skorzystać z dobrodziejstw I Forum dla Edukacji „Szkoła jest Nasza”, bez wątpienia było warto!
W przerwie między wykładami jedna z uczestniczek dopytywała mnie JAK TO ZROBILIŚMY?
A było to tak: napisaliśmy list do Marcina Bazylaka – Prezydenta Dąbrowy Górniczej, a on odpowiedział swoją GOTOWOŚCIĄ I OTWARTOŚCIĄ 🙂 Potem sprawy potoczyły się szybko, intensywnie i wielokierunkowo – to dłuższa historia.
Dla mnie najważniejsze jest to, że podczas I Forum dla Edukacji naprawdę poczułam, że Szkoła jest Nasza! Nasza, tzn. że Rodzice, Nauczyciele i Uczniowie mogą w Dąbrowie Górniczej mówić szczerze i otwarcie i zostaną wysłuchani.
To był dla mnie dzień pełen emocji bardzo osobistych.
Słowa dr Marka Kaczmarzyka Neurodydaktyka doktora Kaczmarzyka kilkakrotnie mocno wbiły mnie w krzesło. Bo jestem psychologiem i czuję często wstyd, że tak słabo wykorzystujemy w edukacji to, co w psychologii dobrze zbadane i znane.
Słuchając dr Marzeny Żylińskiej Budząca się szkoła miałam dreszcze, bo tak bardzo jestem spragniona takiego podejścia do ucznia, w którym jest on najważniejszym podmiotem edukacji. Podejścia pełnego empatii i zwykłej, ludzkiej wrażliwości. Podejścia, w którym uczeń w szkole po po prostu ma prawo czuć się dobrze… Cieszę się i wzruszam, że mogło to wybrzmieć w Audytorium Maximum Akademii WSB – takiej właśnie oprawy i takiego potraktowania wymaga edukacja w mieście. Bo czy istnieje jakikolwiek obszar funkcjonowania miasta, z którym edukacja nie jest związana?
Trudno ubrać w słowa i zamknąć w formule postu wszystkie myśli i emocje, ale dla mnie najważniejsze jest to, że całe to wydarzenie było PRAWDZIWE I pełne AUTENTYCZNOŚCI.
To jest dla mnie najważniejsze. Bo nie potrzeba nam mówienia dla samego mówienia. Nie potrzeba nam gładkich słów i bezcelowych opowieści o edukacji. Potrzeba nam REALNYCH DZIAŁAŃ.
Wierzę, że w Dąbrowie Górniczej powstał ruch, który kieruje nas w piękną stronę. Nie bez lęku, ale ze świadomością wsparcia postawimy kolejny krok.
Ogromnie się przy tym cieszę, że władze miasta maszerują razem z nami. Słuchając Prezydenta miałam głębokie poczucie, że w swoim zabieganiu, napiętym harmonogramie i ogromnej zajętości znalazł czas i energię, żeby zająć się dąbrowską edukacją w autentyczny i rzetelny sposób. Nie mam wątpliwości, że zrozumiał przy tym dokładnie w jakim kierunku zmierzamy. To dla mnie kluczowa kwestia, że płyniemy do tego samego celu bez udawania, powierzchownych działań i bezsensownej otoczki.
Bądźmy prawdziwi.
Marta Fijałkowska